Kiedy zobaczyłem posła Mateckiego w czasie debaty sejmowej na temat aborcji, to pomyślałem o dowcipie z samopoczuciem nowonarodzonego – oczywiście – staruszka z Hollywood. Do tego posła i jego żoliborskiego pryncypała opowieść o nowonardzonym idealnie pasuje.  

  Foto: cytat z TVP Info

Kolega Matecki (mam prawo tak pisać, bo obserwowaliśmy się kiedyś na Twitterze) jest symbolem pewnych zjawisk w polskiej polityce, które przez ostatnie osiem lat bardzo zdewastowały naszą publiczną przestrzeń. Nie chciałbym używać wielkich słów, ale kolega Matecki w małych słowach się nie mieści, więc w ogóle słów nie będę używał wobec tej osoby poselskiej. Na szczęście gestów tu nie widać.

  Gdyby aborcja była powszechnie dostępna już od chwili powstania ludowej Polski, to pewnie dzisiaj nie mielibyśmy wielu pisowców. Niestety. Kobiety rodziły i cierpiały przez całe życie, a teraz w trumnach się przewracają. Zastanawiam się poważnie, jak doprowadzić do legalnej aborcji płodów, które mają po siedemdziesiąt lat. Hi, hi, hi.. Pewnie nie da się przeprowadzić takich rozwiązań prawnych, ale problem jest ważny.

  Ująwszy rzecz poważniej, religijne prawa należy likwidować na każdym kroku. Pomyślcie o transfuzji krwi i Świadkach Jehowy. Ile ludzi umarłoby, gdyby rządzili w Polsce właśnie tacy chrześcijanie? A przecież chodzi o procedurę medyczną, której zakazuje religia.

  Zabierzmy więc pisowcom wszystkie prawa do procedur medycznych i pomódlmy się o ich zdrowie.

  Piotr Tomski

Dodaj komentarz