Interesy polskich rolników są tak złożone, że trudno jest znaleźć dla nich tak zwany wspólny mianownik. Dlatego właśnie łatwo jest wykorzystać ich protesty różnym grupom różnych interesów spoza rolnictwa czy nawet wrogich polskiemu rolnictwu.

Foto: X

  Udział w protestach Solidarności z przedstawicielami różnych zawodów był tylko wisienką na torcie tego protestującego konglomeratu. Dwa ostatnie protesty w Warszawie pokazały jednoznacznie, że chodzi głównie o zadymę i chaos polityczny. Ale nie damy się my, szarzy obywatele.

  Po pierwsze, oczekuję od polskiego rządu szybkiej zmiany systemu ubezpieczeń w Polsce i likwidacji KRUS, a przede wszystkim – zgodnie z konstytucją – oczekuję jednakowo naliczanych składek ubezpieczeniowych dla wszystkich Polaków.

  Po drugie, oczekuję od Komisji Europejskiej likwidacji wszelkich dopłat do rolników w całej Europie, którzy muszą zmierzyć się z regułami wolnego rynku na świecie.

  Po trzecie, oczekuję karania rolników za nielegalne protesty, zwłaszcza za blokowanie dróg publicznych w sposób niedozwolony.

  Po czwarte,  oczekuję od Sejmu uchwalenia jednakowego systemu podatków od nieruchomości dla wsi i miast, a przede wszystkim likwidacji przywilejów podatkowych dla ziem rolnych.

  Po piąte, oczekuję cofnięcia wszystkim dotacji na zakup ciągników rolniczych, które są używane w sposób niewłaściwy – do celów nierolniczych.

  Ta obywatelska piątka niech będzie założycielskim programem walki o „szarego obywatela” RP. Niech rolnicy obiektywnie ocenią swoją pozycję we współczesnym państwie europejskim i … zejdą z obłoków na Ziemię. Proletariusze wszystkich krajów … Hi, hi, hi…

  Piotr Tomski

Dodaj komentarz